top of page

Krag - Mats Standberg, Sara B. Elfgren



"Krąg" jest jedną z tych książek, które kupiłam ze względu na to, że był na nią BUM, czyli wzmożony popyt. Udało mi się dostać całą trylogię Engelfors w dobrej cenie, jeżeli się nie mylę, to było 45 złotych i tak stała na mojej półce, aż do kwietnia, kiedy postanowiłam osobiście się przekonać, o co chodzi z fenomenem i tak dużą popularnością tej serii.


Początkowo szło mi całkiem nieżle, lecz tematyka książki, której nie zaspoilerowałam sobie opisem z okładki, przeraziła mnie na tyle, że po przeczytaniu około 130 stron, odłożyłam tę książkę na półkę. Stwierdziłam, że to nie jest lektura odpowiednia dla mnie, ale nie mogłam się bardziej mylić.


Całe to "później" nie trwało jednak tak długo, jak każdy mógłby przypuszczać, lecz sprowadzało się do

niespełna tygodnia, po którym znowu skusiłam się na tę książkę. Bez dłuższego zwlekania, dałam szansę tej powieści. Nie pożałowałam swojej decyzji, z czego bardzo się cieszę. W ciągu kolejnych dwóch dni przeczytałam pozostałe strony, tworzące niesamowity "Krąg", a muszę zaznaczyć, że mam czas na czytanie jedynie po powrocie ze szkoły i odrobieniu wszystkich lekcji, nauczenia się na następny dzień. Jak na moją szybkość czytania te 400 stron przeczytane w tak krótkim czasie, to nie lada osiągnięcie.


Akcja książki jest bardzo dynamiczna, praktycznie ciągle coś się dzieje wokół głównych bohaterów, więc nie sposób się od niej oderwać. Dodatkowo jej magii dodaje niesamowity świat dobra i zła wykreowany przez autorów. Nie miałam okazji, jak dotąd, czytać książki o podobnej tematyce, gdzie przedstawiona jest walka demonów, a ludzi, którzy są Wybrańcami, mającymi za zadanie ochronienie świata przed wszechobecnym złem. Jestem zaskoczona, że tak trudny temat, który kojarzy się z horrorami, można przedstawić w tak przystępny dla młodzieży sposób. Myślałam, że tematyka książki mnie przytłoczy, bo po początkowych rozdziałach tak się działo. Jestem osobą, która nie przepada za strachem, nie ogląda strasznych filmów i dopiero od niedawna próbuje swoich sił w czytani thrillerów i spodziewałam się, że po tej książce będą mnie czekać nieprzespane noce i liczne koszmary. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, nic podobnego nie miało miejsca, choć jestem na tego typu tematy bardzo wrażliwa. Nawet ten drobny fakt udowadnia, że to książka innowacyjna i zaskakująca pod każdym możliwym względem.


Z niecierpliwością czekam na jakiś luźny czytelniczy okres, wolny od niezawodnych i cudownych egzemplarzy recenzenckich (który raczej szybko nie nastąpi, bo na Polskim rynku wydawniczym w ostatnim czasie wychodzą same zachęcające, bardzo obiecujące tytuły), by móc zabrać się za czytanie następnych części trylogii Engelfors.


Wszystkie bohaterki książki od razu przypadły mi do gustu i stały mi się bardzo bliskie. Każda z nich jest inna i ma inne problemy, a jednak odkrywają łączące je więzi z czasem i pozbywają się wcześniejszych uprzedzeń do siebie. Ich relacja jest niesamowicie szczegółowo pokazana w "Kręgu". Każda z postaci, czy to męska czy damska jest starannie opracowana i naszkicowana grubą kreską, której nie da się pomylić z innymi. To osoby grzeszne, a jednak uszlachetnione przez te błędy. Moją ulubioną postacią była Rebeca, której związek z Gustawem shipowałam od samego początku historii. Niestety, był on zbyt idealny, a często przekonuję się, że to co z pozoru idealne, skrywa wady w środku,a ta idealność to tylko sztuczna otoczka. W tym przypadku również tak było, o czym przekonacie się, czytając książki Matsa Standberga i Sary B. Elfgren.

Chcę zwrócić uwagę, również na styl pisania autorów, bo dla wielu czytelników jest to ważne i muszę przyznać, że osobiście również zaliczam się do tej grupy. Nie mam bladego pojęcia, jak ta dwójka się zsynchronizowałą, ale cały teks jest niebywale wręcz spójny i harmonijny. Nie wiem, jak dwoje ludzi może tworzyć tak dobry duet na kartach książki, ale w pełni podziwiam zarówno Matsa jak i Sarę. Całość czyta się bardzo przyjemnie, język jest nieskomplikowany i przystępny dla każdej osoby. Sprawia, że książkę się pochłania, gdyż każde kolejne słowa zdają się płynąć ciągiem za poprzednimi. Pod względem konstukcji, funkcjonalności i fabuły to jednolita, genialna powieść.


Cieszę się, że tak duża objętościowo, bo licząca sobie dokładnie 575 stron książka, została oprawiona w miękką okładkę, która jest bardzo funkcjonalna i sprawia, że książka nie jest tak ciężka jak inne podobnego gabarytu egzemplarze. Dodatkowo powabu książce dodaje intrygująca okładka i kremowy papier, który nie razi w oczy. To wszystko działa na korzyść książki i wydawnictwa Czarna Owca!

Reasumując, serdecznie polecam Wam "Krąg", ponieważ to jedna z najciekawszych powieści dla młodzieży, jakie miałam okazję do tej pory przeczytać!



Pozwól swoim zmysłom zagłębić się w mroczny, niepowtarzalny świat miasteczka Engelfors i poznaj wielu nietuzinkowych bohaterów, przy których na pewno poczujesz się lepiej i zostaniesz z nimi na dłużej!





____________________________________________________________________________________________________________STOPKA INFORMACYJNA

Wszystkie zdjęcia oraz tekst zostały wykonane przez autorkę bloga i wyłącznie ona ma prawo do ich publikacji. Tekst oraz zdjęcia nie podlegają rozpowszechnieniu bez uprzedniej zgody autorki. Zawartość bloga jest chroniona prawami autorskimi.

____________________________________________________________________________________________________________



Wyróżnione posty
Ostatnie posty
Archiwum
Wyszukaj wg tagów
Nie ma jeszcze tagów.
Podążaj za nami
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square
bottom of page